Żubrze zagrody zachęcają do odwiedzin
Pożegnaliśmy zimę, więc może warto wybrać się w pogodny dzień do którejś z zagród pokazowych żubrów i przyjrzeć się z bliska naszym największym zwierzętom. Zagród jest kilka – należą zarówno do państwa, jak i do prywatnych właścicieli, warto jednak podkreślić, że wszystkie żubry są własnością państwa, a ich hodowla jest ściśle kontrolowana. Niektóre zagrody były zamknięte dla zwiedzających w okresie zimy i dopiero teraz otwierają podwoje, a np. w Nadleśnictwie Borki, w Wolisku, sezon zacznie się od maja.
Oto te, gdzie w 2011 r. pojawił się przychówek.
W Ośrodku Hodowli Żubrów w Smardzewicach, k. Spały, zobaczyć można obecnie 4 żubry z żyjących tu 14 zwierząt – dwie samice, jednego byka i urodzone w lipcu ubiegłego roku cielę. Jest silne i rośnie jak na drożdżach. Niedługo zostanie mu oficjalnie nadane imię Podjadacz, wyłonione w drodze konkursu nagłaśnianego m.in. przez lokalne media. Wcześniej, „roboczo” mówiono na niego Podryg, bo jest bardzo ruchliwy. W tym roku prawdopodobnie jeden z byków pojedzie do Niemiec, wymienione zostaną także dwie krowy.
W Ośrodku Kultury Leśnej w Gołuchowie, w zagrodzie przy pięknym zabytkowym parku mieszka stado 9 żubrów, w tym cztery młode, które urodziły się w ubiegłym roku. Wybrano dla nich imiona: Polasek, Poszyt, Pogódka i Pociemna (od nazwy rzeczki Ciemna, przepływającej w pobliżu).
W Zagrodzie Żubrów w Pszczynie można podziwiać 7 żubrów, w tym urodzonego w listopadzie Plessnera (o konkursie na imię pisaliśmy na naszej stronie). Na razie zagroda czynna jest codziennie do godz. 17, ale już od kwietnia będzie otwarta o dwie godziny dłużej. Przesuną się także nieco godziny karmienia – pora, kiedy żubry podchodzą bliżej do ogrodzenia i można im się lepiej przyjrzeć.
Chrzciny szykują się w maju w pierwszej prywatnej hodowli żubrów w Kiermusach, gdzie w ubiegłym roku przyszły na świat dwa cielęta. Termin dopasowany jest do możliwości czasowych osoby, która ma być ojcem chrzestnym, ale kto nim będzie pozostaje na razie tajemnicą. Maluchy otrzymają imiona Powijak II i Powijak III – po swoim ojcu.
W prywatnym Zwierzyńcu Bałtowskim, do którego trzy żubry trafiły niespełna rok temu, są już cztery zwierzęta. Jedna z dwóch krów, Pontia, urodziła w maju byczka o imieniu Poldek III. Jest zadziorny i próbuje nawet siłować się z potężnym Potworkiem, który – co ciekawe – różni się od krów wyraźnie jaśniejszym umaszczeniem.
Na zdjęciu: żubry z Bałtowa: Pontia, Polejka i Poldek III.